«Przystań Wiatrów»

1667

Описание

Mieszkańcy Przystani Wiatrów odkryli, że na ich planecie możliwe jest realizowanie odwiecznego marzenia ludzi. Wspomagani przez słabą grawitację i gęstą atmosferę, na skrzydłach wykutych z metalu uzyskanego z porzuconego statku — zaczęli latać! Na planecie małych wysepek, trapionych przez potwory mórz i rozdzierające powietrze sztormy, lotnicy pełnili funkcję wysłanników i zazdrośnie strzegli prawa do dziedziczenia skrzydeł. Jednak Maris z Amberly, która ponad wszystko pragnęła latać, rzuciła im wyzwanie i wywalczyła skrzydła dla siebie. Wkrótce przekonała się, że toczy bój nie tylko o własne przetrwanie, ale także o dalsze istnienie Przystani Wiatrów.



1 страница из 317
читать на одной стр.
Настроики
A

Фон текста:

  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Аа

    Roboto

  • Аа

    Garamond

  • Аа

    Fira Sans

  • Аа

    Times

стр.
George R.R. Martin, Lisa Tuttle Przystań wiatrów

W dowód miłości i wdzięczności ofiarowuję tę książkę mojej matce i mojemu ojcu, nawet jeśli jej nie przeczytają.

Lisa Tuttle

Książkę tę dedykuję Elizabeth, Anne, Mary Kaye, Carol, Meredyth, Ann i Yvonne, i pozostałym zadziornym istotom z „Couriera", w nadziei, że nie utracą zadziorności i umiejętności zadawania niewygodnych pytań i nadal będą wyrzucane z rozmaitych instytucji.

George R.R. Martin

Skoro już raz spróbowałeś lotu, chodząc po ziemi, ku niebu zwracasz oczy; albowiem zaznawszy przestworzy, pragniesz do nich powrócić.

Leonardo da Vinci

PROLOG

Burza szalała prawie całą noc.

Na szerokim łóżku, obok swojej matki, leżała dziewczynka. Była przykryta włochatym kocem z kiepskiej wełny. Nie mogła spać. Słuchała, jak krople deszczu miarowo i uporczywie uderzają o cienkie, zbudowane z drewna cytrynowca ściany chatynki. Od czasu do czasu gdzieś w oddali rozlegał się grzmot piorunu. Ilekroć na niebie pojawiała się błyskawica, jej światło sączyło się przez zasłony w oknie, a gdy zanikało, w malutkim pokoju znów robiło się ciemno.

Słysząc, jak woda kapie na podłogę, dziecko uświadomiło sobie, że w dachu powstała kolejna dziura. Wiedziało, że mocno ubita ziemia stanie się grząska jak błoto, a matka wpadnie w szał, lecz nie było na to żadnej rady. Matka nie potrafiła dobrze łatać dachów, a na wynajęcie kogoś do tej roboty brakowało pieniędzy. Twierdziła, że któregoś dnia sfatygowana chatka zupełnie się zawali pod wpływem gwałtownych burz. „Wtedy znowu zobaczymy się z twoim ojcem" — mawiała. Dziecko nie pamiętało ojca zbyt dobrze, ale matka często o nim wspominała.

Podmuch wiatru wprawił zasłony w drżenie. Dziewczynka usłyszała nieprzyjemny dźwięk skrzypiącego drewna oraz łopotanie natłuszczonego papieru, który służył jako szyba w oknie, i przez chwilę odczuwała strach. Matka spała bardzo spokojnie. Burze zdarzały się często, lecz nigdy nie zakłócały jej snu. Dziewczynka bała się pomyśleć, że mogłaby ją obudzić — matka odznaczała się porywczym usposobieniem i na pewno dostałaby szału, gdyby zbudzono ją dla tak błahego powodu jak dziecięcy lęk.

Ściany zaskrzypiały znowu i mocno się zachwiały. Piorun zagrzmiał niemal równocześnie z pojawieniem się błyskawicy. Dziecko dygotało pod kocem; zastanawiało się, czy właśnie tej nocy wyruszą na spotkanie z ojcem.

Комментарии к книге «Przystań Wiatrów», Джордж Мартин

Всего 0 комментариев

Комментариев к этой книге пока нет, будьте первым!

РЕКОМЕНДУЕМ К ПРОЧТЕНИЮ

Популярные и начинающие авторы, крупнейшие и нишевые издательства