«Trudno być bogiem»

1400

Описание

Grupa historyków z XXI wieku trafia do królestwa Arkanaru, w którym panuje ziemskie średniowiecze. Czy podołają trudnej roli miłosiernych i światłych bogów, czy mają prawo ingerować w obcy świat, choćby był nie do przyjęcia niesprawiedliwy i okrutny? I czy ktokolwiek ma prawo przyspieszać ewolucję jakiegokolwiek społeczeństwa?



2 страница из 152
читать на одной стр.
Настроики
A

Фон текста:

  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Аа

    Roboto

  • Аа

    Garamond

  • Аа

    Fira Sans

  • Аа

    Times

стр.

— Nogę sobie przygniotłem — rzekł Paszka i zaczął poprawiać czerwoną przepaskę na głowie. Pilnie przestrzegał, by węzeł znajdował się nad prawym uchem, jak u irukańskich piratów z wielkimi nochalami — Co mi tam życie, o-hej! — zakomunikował.

Anka w skupieniu ssała palec.

— Drzazga ci weszła? — spytał Anton.

— Nie. Zadrapałam się. To któryś z was ma takie pazury…

— Pokaż. Pokazała mu palec.

— Aha, rzeczywiście. No więc co robimy dalej?

— Na ramię broń i brzegiem marsz — zaproponował Paszka.

— Warto było wysiadać z łodzi?

Łodzią i kura potrafi. A na brzegu trzciny — to raz, urwiska — to dwa, głębie — to trzy. Z miętusami, sumy też są.

— Stada smażonych sumów — powiedział Anton. _ A nurkowałeś kiedyś na głębi?

— No pewnie.

— Nie widziałem. Jakoś nie miałem okazji.

— Wielu rzeczy jeszcze nie widziałeś!

Anka odwróciła się do nich plecami, podniosła kuszę i wystrzeliła, celując w sosnę oddaloną o jakieś dwadzieścia kroków. Posypała się kora.

— Fantastycznie — pochwalił Paszka oddając równocześnie strzał z karabinu. Celował w strzałę Anki, ale chybił. — Nie wstrzymałem oddechu — tłumaczył się.

— A gdybyś wstrzymał? — zapytał Anton. Patrzył na Ankę.

Anka sprężystym ruchem odciągnęła dźwignię cięciwy. Miała wspaniałe muskuły. Anton z przyjemnością patrzył, jak pod smagłą skórą przesuwa się twarda kulka bicepsu.

Mierzyła bardzo dokładnie, po czym wystrzeliła jeszcze raz. Druga strzała utkwiła z trzaskiem w pniu trochę poniżej pierwszej.

— Po co my to robimy — powiedziała opuszczając kuszę.

Co? — zapytał Anton.

— Psujemy tylko drzewa. Jak wczoraj jeden chłopak strzelał do drzew z łuku, to mu kazałam zębami wyciągać strzały.

— Może skoczysz. Paszka — zaproponował Anton — ty masz mocne zęby.

— W jednym mi świszczę — odparł Paszka.

— No dobra — powiedziała Anka. — Róbmy coś wreszcie.

— Nie chce mi się łazić po urwiskach — rzekł Anton.

— Mnie także. Chodźmy prosto przed siebie.

— Dokąd? — spytał Paszka.

— Gdzie oczy poniosą.

— No? — rzekł Anton.

— No to do sajwy! Tolek, chodźmy na Zapomnianą Szosę. Pamiętasz?

— Ba!

— Wiesz, Aneczko… — zaczął Paszka.

— Nie jestem żadna Aneczka — parsknęła gniewnie.

Nie znosiła, gdy nazywano ją innym zdrobnieniem niż Anka.

Anton pamiętał o tym dobrze. Wtrącił pospiesznie:

Комментарии к книге «Trudno być bogiem», Arkadij i Borys Strugaccy

Всего 0 комментариев

Комментариев к этой книге пока нет, будьте первым!

РЕКОМЕНДУЕМ К ПРОЧТЕНИЮ

Популярные и начинающие авторы, крупнейшие и нишевые издательства