«Urwisko»

1662

Описание

Na Ziemi następuje przełom efektu cieplarnianego: zatapianie kontynentów, wybuchy wulkanów i ruchy sejsmiczne. Przeludnienie, głód, brak surowców powodują, że dla Ziemi nie ma już chyba nadziei. Są jednak obrotni ludzie, którzy uważają, że ratunek tkwi w kosmosie, w Pasie Asteroid, z jego bogactwem we wszystkie surowce. Naukowcy dokonują odkrycia napędu fuzyjnego, który pozwoli tę ideę zrealizować. Potrzebne są jednak olbrzymie inwestycje, rozpoczyna się przepychanie korporacji, które doprowadzi do pierwszej wojny w kosmosie, Wojny o Asteroidy. W Urwisku czytelnik ponownie spotka się z bohaterami innych książek Bovy — Martinem Humphriesem (Wenus) czy Dougiem Stavengerem (Wojna o Księżyc). Wyśmienita, trzymająca w napięciu od pierwszej do ostatniej strony fantastyka.



6 страница из 264
читать на одной стр.
Настроики
A

Фон текста:

  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Аа

    Roboto

  • Аа

    Garamond

  • Аа

    Fira Sans

  • Аа

    Times

стр.

Zobaczył, jak oczy otwierają jej się szeroko ze zdumienia. Otworzyła usta, ale nic nie powiedziała. Dan strzelił palcami i ekran zgasł. Kolejne pstryknięcie i schował się z powrotem do niszy w biurku z różanego drewna.

Oparł się w fotelu i zaniknął oczy. Próbował uciec przed wspomnieniami, ale było to niemożliwe.

A miało być tak wspaniale. Jakieś sto czy dwieście lat temu zapowiadano, że globalne ocieplenie doprowadzi do przełomu cieplarnianego. Nie stopniowego ocieplenia, ale nagłej, gwałtownej zmiany światowego klimatu. Całe ciepło zgromadzone w oceanach miało przedostać się do atmosfery. Czapy lodowe Grenlandii i Antarktyki miały się roztopić. Poziom morza miał gwałtownie wzrosnąć w ciągu dziesięciu czy dwudziestu lat. Wielkie burze w dużych ilościach. Zmiany klimatu zmieniające żyzne lądy w nieużytki.

No i co z tego? Użyjemy kosmicznych zasobów do rozwiązania wszystkich problemów. Energia? Zbudujemy satelity zasilane energią słoneczną, energią promieniowania kosmicznego i starczy na wszystkie potrzeby. Surowce? Będziemy je pozyskiwali z Księżyca i asteroid; w kosmosie jest więcej bogactw naturalnych, niż może dostarczyć cała Ziemia. Produkcja żywności?

Cóż, to będzie niełatwy problem. Wszyscy o tym wiemy. Ale mając dość energii i dość surowców możemy nawadniać tereny rolnicze zdewastowane zmianą klimatu.

Tak, jasne. A kiedy połowa większych miast świata zostanie zalana, co zrobimy? Co możemy zrobić? Co uczynimy, kiedy sieć przesyłowa energii elektrycznej zostanie zniszczona? Kiedy trzęsienia ziemi i fale tsunami zniszczą serce Japonii? Zabawimy się w chowanego. A kiedy trzęsienie ziemi zrówna z ziemią stany środkowego zachodu, co zrobimy? Będziemy próbowali pomóc ocalałym, a Jane zginie.

Drzwi biura otwarły się z hukiem i wszedł wielki mężczyzna z radą brodą, niosąc pięknie rzeźbioną tacę z tekowego drewna wyładowaną parującymi naczyniami. W jego wielkich dłoniach taca wyglądała jak dziecinna zabawka.

— Teresa mówi, że musisz coś zjeść — oznajmił wysokim, przyjemnym tenorem, stawiając tacę na biurku Dana.

— Powiedziałem, że nie jestem głodny.

— Do diaska, nie możesz się głodzić. Zjedz coś.

Dan spojrzał na tacę. Parująca miska zupy, sałatka, danie główne ukryte pod pokrywą z nierdzewnej stali, dzbanek z kawą. Żadnego wina. Nic alkoholowego.

Odepchnął tacę w stronę rudobrodego olbrzyma.

— Zjedz to sam, George.

Комментарии к книге «Urwisko», Бен Бова

Всего 0 комментариев

Комментариев к этой книге пока нет, будьте первым!

РЕКОМЕНДУЕМ К ПРОЧТЕНИЮ

Популярные и начинающие авторы, крупнейшие и нишевые издательства