«Kroniki Majipooru»

1558

Описание

Czternastoletni Hissume, towarzysz lorda Valentine'a z czasów wyprawy, która miała na celu odzyskanie tronu koronala władającego ogromnym światem Majipooru, urozmaica sobie monotoną pracę w archiwach Labityntu nielegalnymi wyprawami do Rejestru Dusz. Dzięki specjalnym urządzeniom do odtwarzania myslowych zapisów można tam przeżyć to, czego kiedyś doświadczały miliony rozumnych istot zamieszkujacych planetęprzez kilkanaście tysięcy lat. Wcielająca się na krótko w rozmaite postacie — władców, bohaterów, a także zwykłych mężczyzn i kobiet — Hissume w ciągu czterech lat zdobyła doswiadczenie, które pozwoli mu zrozumieć Majipoor…



1 страница из 264
читать на одной стр.
Настроики
A

Фон текста:

  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Аа

    Roboto

  • Аа

    Garamond

  • Аа

    Fira Sans

  • Аа

    Times

стр.
Robert Silverberg Kroniki Majipooru

KIRBY’emu,

którego wprawdzie mogło doprowadzić to na dno rozpaczy, lecz który z pewnością dotarł przynajmniej do krawędzi.

PROLOG

Lecz młody, zaledwie czternastoletni chłopak jest w stanie znieść lekcje geografii tylko do pewnego momentu, a potem tęskni za jakąś odmianą. Hissune pragnął więc odmiany. Ciekawość, zawsze obecna, ukryta niezbyt głęboko pod powierzchnią jego natury, teraz niepowstrzymanie wyrywała się na zewnątrz.

W pobliżu ciasnego, pokrytego kurzem Domu Kronik, w którym Hissune przekopywał się przez góry raportów podatkowych, znajdowało się znacznie ciekawsze miejsce: Rejestr Dusz, zamknięty dla wszystkich z wyjątkiem upoważnionych urzędników — a upoważnionych było podobno bardzo niewielu. Hissune dobrze wiedział, czym jest Rejestr Dusz. Znał dobrze Labirynt, nawet te miejsca, do których zwykli ludzie nie mają dostępu. Właściwie to najlepiej znał te właśnie miejsca, czyż bowiem od ósmego roku życia nie zarabiał na życie na ulicach tej wielkiej podziemnej stolicy, oprowadzając oszołomionych turystów po labiryntach Labiryntu; czyż nie używał całego sprytu, by tu i tam zarobić koronę? „To Rejestr Dusz — opowiadał turystom. — Jest tam sala, w której miliony obywateli Majipooru pozostawiło nagrania swych przeżyć. Bierze się kapsułę, wkłada w czytnik i nagle jest tak, jakby było się osobą, która pozostawiła nagranie i człowiek wydaje się, jakby żył za rządów Lorda Confalume'a albo Lorda Siminave'a, albo jakby walczył z Metamorfami w czasach Lorda Stłamota — ale oczywiście niewielu jest ludzi upoważnionych do korzystania z Rejestru Dusz.” Oczywiście! Ale czy tak trudno byłoby mi — myślał Hissune — dostać się do pomieszczenia z Rejestrem pod pretekstem, że potrzebuję danych do badań nad raportami podatkowymi? A potem żyć życiem milionów ludzi w milionach różnych przeszłości, w pełnych chwały, najwspanialszych okresach historii Majipooru…

Tak! Z pewnością łatwiej byłoby mu znieść pracę, gdyby od czasu do czasu mógł się rozerwać, zaglądając do Rejestru Dusz.

Uświadomił to sobie i zaczął działać natychmiast. Przygotował wymagane przepustki — wiedział, gdzie w Domu Kronik trzyma się właściwe stemple — i oto pewnego dnia, późnym popołudniem, Hissune szedł jasno oświetlonymi, krętymi korytarzami, w gardle miał sucho, czuł się niepewnie, cały aż drżał z podniecenia.

Комментарии к книге «Kroniki Majipooru», Роберт Силверберг

Всего 0 комментариев

Комментариев к этой книге пока нет, будьте первым!

РЕКОМЕНДУЕМ К ПРОЧТЕНИЮ

Популярные и начинающие авторы, крупнейшие и нишевые издательства